Recenzja filmu

McImperium (2016)
John Lee Hancock
Michael Keaton
B.J. Novak

American Dream: zestaw powiększony

Hancock przedstawia spotkanie Maca i Dicka z Krokiem jako zderzenie dwóch Ameryk. Ta pierwsza, reprezentowana przez McDonaldów, to kraj małych lokalnych przedsiębiorców. Kroc zwiastuje tymczasem
Aby ktoś mógł spełnić swój amerykański sen, ktoś inny musi przeżyć koszmar – pomyślałem ze zgrozą po obejrzeniu "McImperium". A potem zrobiłem to, o czym marzyłem przez cały seans – z wywieszonym językiem ruszyłem sprintem po podwójnego McRoyala i waniliowego shake'a. Biografia Raya Kroca – faceta, który przekształcił prowincjonalną restaurację McDonald's w warte miliardy dolarów przedsiębiorstwo – to cudownie zwodniczy film. Z jednej strony odsłania przed widzem mroczny rewers jednego z bardziej spektakularnych sukcesów biznesowych XX wieku. Jednocześnie robi to w na tyle atrakcyjny sposób, że niejeden widz –zamiast święcie oburzyć się niemoralnym postępowaniem bohatera – będzie podziwiał jego przedsiębiorczość, zapał oraz determinację. Jeśli po wyjściu z kina lubicie dyskutować ze znajomymi, "McImperium" dostarczy Wam paliwa do długich rozmów. 



Kroc to uosobienie mitu "od pucybuta do milionera". Potomek skromnych czeskich imigrantów przez dekady próbował zarobić pierwszy milion, inwestując w kolejne nietrafione przedsięwzięcia. W pierwszych scenach filmu Johna Lee Hancocka obserwujemy zbliżającego się do emerytury, niewylewającego za kołnierz komiwojażera, który przemierza Amerykę z bagażnikiem wypełnionym mikserami. Choć biznes nie idzie po jego myśli, Ray trzyma fason. Przez telefon zapewnia żonę, że ma wszystko pod kontrolą, a przed snem wsłuchuje się w nagrane na magnetofonie wykłady motywacyjne dla ludzi sukcesu. Nauka nie pójdzie w las. Pewnego dnia bohater wpadnie na trop dwóch braci z San Bernandino, którzy otworzyli restaurację serwującą posiłki w niespotykanym dotąd rajdowym tempie 30 sekund. Zachwycony Kroc zaproponuje rodzeństwu wspólny interes: stworzenie sieci knajp w całych Stanach Zjednoczonych. McDonaldowie nie domyślą się, że podtykana przez złotoustego natręta umowa może być cyrografem.

   

Hancock przedstawia spotkanie Maca i Dicka z Krokiem jako zderzenie dwóch Ameryk. Ta pierwsza, reprezentowana przez McDonaldów, to kraj małych lokalnych przedsiębiorców. Kroc zwiastuje tymczasem nadejście epoki korporacji – masowej produkcji, unifikacji, globalnego myślenia i działania. Bracia ze swoimi wątpliwościami i przywiązaniem do etyki zawodowej wydają się dinozaurami. Ich kontrahent nie boi się marzyć z rozmachem, nawet życie prywatne traktuje w kategoriach biznes planu, a pod nosem nuci najchętniej utwór Binga Crosby'ego "Pennies from Heaven". Odtwórca głównej roli Michael Keaton jest na szczęście zbyt dobrym aktorem, by sportretować swojego bohatera jako jednowymiarowego diabła pod krawatem. Owszem, Kroc bywa bezwzględny, niehonorowy, a czasem wręcz podły. Nie sposób odmówić mu jednak wdzięku, oratorskiego talentu oraz wytrwałości w dążeniu do celu. Trudno też nie kibicować, gdy w początkowych partiach filmu desperacko stara się udowodnić majętnym znajomym z country clubu, że nie przegrał życia. 

Keatona dzielnie wspiera przed kamerą sztab świetnych aktorów drugoplanowych: Nick Offerman i John Carroll Lynch w rolach McDonaldów, Laura Dern jako pani Kroc oraz B.J. Novak wcielający się w podstępnego doradcę finansowego. Jeśli doliczycie do tego fabułę inspirowaną fascynującą autentyczną historią oraz błyskotliwe, nierzadko bardzo zabawne dialogi, otrzymacie film, który trudno było zepsuć. Zwłaszcza Hancockowi, który w ostatnich latach wyrósł na speca od hollywoodzkich biografii ("Wielki Mike", "Ratując pana Banksa"). "McImperium", choć traktuje o najsłynniejszym barze szybkiej obsługi, samo celuloidowym fast foodem z pewnością nie jest. Bierzcie i oglądajcie. A potem ewentualnie jedzcie. Smacznego!
1 10
Moja ocena:
8
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Soczyste hamburgery, ociekające tłuszczem frytki i niemiłosiernie słodka cola... Czy można wyobrazić... czytaj więcej
Co sprawia, że dostajemy szansę, na którą czekaliśmy całe życie? Więcej – że potrafimy ją rozpoznać i... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones